Przejrzałam swoją szkatułkę i nie znalazłam ostatnio nic odpowiedniego do noszenia na gładkim sweterku. Przypomniałam sobie, o wytrawionej na mosiądzu przez Anię Klejnotki Zalewską, podobiźnie kotka i wzięłam ją na warsztat.
Medal z kotem był bardzo płaski, więc podkleiłam go od tylu tekturką i alcantarą. Samego kota potraktowałam czarną patyną aby przyciemnić wzór. Taki kaboszon obszyłam koralikami antique bronze i opaque jet (11/0, 15/0, TT i demi 11/0), w to samo zestawienie koralików trafiła szklana fasetowana markiza 32x18. Elementom oplecionym towarzyszy metalowy łącznik który dostał mnóstwo własnoręcznie wykonanych chwostów z wiskozy. Całość spinają szpilki z kryształowymi oponkami w dwóch rozmiarach, przekładkami i kuleczkami w kolorze mosiądzu. Wisior powiesiłam na ciekawym łańcuszku z emaliowanych, czarnych strzałeczek.
A dla ciekawych wykończenia - tak wisior wygląda od spodu:
Ten naszyjnik pozwolił mi wykorzystać kilka skarbów, które po prostu czekały na swój moment - łańcuszek, kot czy spory metalowy łącznik. Chwost z czarnej wiskozy doskonale nadaje się do głaskania:) Dodam, że całość jest całkiem okazała, od czubka medalu po koniec chwosta ma 13 cm długości.
Medal z kotem był bardzo płaski, więc podkleiłam go od tylu tekturką i alcantarą. Samego kota potraktowałam czarną patyną aby przyciemnić wzór. Taki kaboszon obszyłam koralikami antique bronze i opaque jet (11/0, 15/0, TT i demi 11/0), w to samo zestawienie koralików trafiła szklana fasetowana markiza 32x18. Elementom oplecionym towarzyszy metalowy łącznik który dostał mnóstwo własnoręcznie wykonanych chwostów z wiskozy. Całość spinają szpilki z kryształowymi oponkami w dwóch rozmiarach, przekładkami i kuleczkami w kolorze mosiądzu. Wisior powiesiłam na ciekawym łańcuszku z emaliowanych, czarnych strzałeczek.
A dla ciekawych wykończenia - tak wisior wygląda od spodu:
Ten naszyjnik pozwolił mi wykorzystać kilka skarbów, które po prostu czekały na swój moment - łańcuszek, kot czy spory metalowy łącznik. Chwost z czarnej wiskozy doskonale nadaje się do głaskania:) Dodam, że całość jest całkiem okazała, od czubka medalu po koniec chwosta ma 13 cm długości.